Miałam zamówienie na obraz od księdza, ale zdecydowałam się przed tą dużą praca i wyzwaniem namalować ilustrację do opowiadania Pawła Przemysława Grzybowskiego. Namawiałam go by coś znowu napisał bym mogła zilustrować, no i się udało!
Poprosił mnie o duże ilustrację i dwie mniejsze. Czułam trochę wyrzutów, że znów zabieram się za coś innego zamiast malować zamówiony obraz , ale gdybym się nie zgodziła wszystko by przepadło.
Książeczki można ściągnąć za darmo ze strony oficyny wydawniczej Impuls. Również w języku Esperanto.
teraz ilustracje dwie w formacie 23x31 cm
Myślałam, że kamieniczki będą najtrudniejsze, wcale nie były.
I ostatnia ilustracja to tak zwana
,, zapchaj dziurka"
Miała być lub nie w książeczce,
ale fajnie, że jest.
Ta ilustracja jako jedyna powstała
rysowana markerami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz