czwartek, 11 czerwca 2015

Mój dzień

Wczoraj był mój dzień.Wystawa moich prac. Bałam się ,że nie będzie spotkania z autorem,bo niemal tuż przed wystawą zachorowałam i bałam się ,że brak sił uniemożliwi mi wyjście.Na szczęście mimo brania dwóch antybiotyków czułam się dobrze.

Nie miałam wystaw dwa lata,więc tym bardziej mnie cieszyła.Cieszyła mnie również dla tego ,że wreszcie zrealizowałam swój plan.Namalowałam 9 portretów dzieci świata .Każdemu komu spodoba się obraz może zaklepać go dla siebie i po wpłacie datku na dom dzieci niepełnosprawnych w Afryce zabrać obraz po wystawie do domu.


 Wystawiłam również moje skrzaty.Malowane akwarelami oraz markerami i kredkami inktense .
 Oraz karteczki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz