Tym razem będę pokazywać
akwarelki od końca .
Ta jest szóstą akwarelą
czyli puki co ostatnią.
Oczywiście nie ostatecznie ostatnią.
Jeszcze przedwczoraj do 1.40 w nocy
malowałam i kończyłam wczoraj
w południe.
Jak wam się podoba?
Ja dość długo kręciłam nosem ,
jednak w końcowym rezultacie podoba mi się.
Jak na to patrzę czuję pozytywne wibracje.
Powstała jako 4 ta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz