W ubiegłym tygodniu kolega zmatowił mi
gitarę i mogłam przystąpić do pracy nad szkicem.
Najwięcej trudności miałam przy rysowaniu wstęg
oraz pisaniu sentencji.
Dziś przystąpiłam do malowania akrylem,co nie było
łatwą sprawą,bo akryl inaczej zachowuje się
na gładkiej powierzchni
niż na kartonie lub blejtramie.
I tym razem najwięcej wysiłku kosztowało mnie
malowanie wstęgi i pisanie liter.
Mam spore trudności z utrzymaniem rak na brzegu gitary
i pisaniu sentencji.
Obawiam się,że nie wyjdzie mi to tak ładnie
jak bym chciała,ponieważ dłonie szybko
opadają mi z sił i trzymanie pędzla jest dość nieporęczne.
opadają mi z sił i trzymanie pędzla jest dość nieporęczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz