piątek, 23 października 2015

Jesienna plucha

No to hop.
Ostatnimi czasu jestem ostra
i sie narażam na ataki,bo ludzie nie lubią 
jak ktoś ma odmienne zdanie. 
I pisze prawdę.
Może byłam za ostra ,ale kłamać nie kłamałam.
Bo jeśli ktoś fotografuje stragany z butami,ciuchlandami
powidłami i Bóg wie raczyć wiedzieć co jeszcze na tych zdjeciach jest,
to nie jest dla mnie nic artystycznego,właściwie mnie denerwuje.
A zdjęcia są w hurtowych ilościach codziennie wkładane ,
to mi się przelało. 
Ale to nic, przeżyję.
Muszę mniej pisać na portalach,bo łatwo mnie wyprowadzić z równowagi.
Jestem rozdrażniona i rozgoryczona i już
ta rzeczywistość,zwyczajnie to nie mój świat...
Jeszcze sztuka mnie ratuje i uspokaja.
A to moje ostatnie projekty.
 Aniołek znajdzie się na moich
świątecznych kartkach.
A elfik ,są pewne plany co do niego...
pożyjemy zobaczymy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz