Dziś wróciłam do tematu
pod hasłem Gitara.
Nie jestem przekonana do tego projektu.
Cały entuzjazm i wiara w jego sens uciekła
gdzieś bezpowrotnie.
Obecnie wygląda tak,ale w piątek dojdą
róże i poprawię literki i trochę Maryjkę.
Dzięki temu instrumentowi poznałam
swoje możliwości,
a mianowicie,że potrafię malować lewą ręką;
z pod niej nie wyjdą dzieła sztuki,ale nieżle
potrafi pomóc prawej.
Niestety górny napis musiałam pisać
do góry nogami co niestety przez to
nie jest najpiękniejszy.
Nie wiem czy malunek uda się zabezpieczyć na tyle
by zagościł na gitarze na dłużej.
Ja w to wątpię,więc cieszę się ,że są zdjęcia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz