Czekałam długo by dodać ten post.
Najpierw chciałam zrobić niespodziankę bliskim
i wysłać im książeczki.
Mam nadzieję,że dojdą.
Najpierw chciałam zrobić niespodziankę bliskim
i wysłać im książeczki.
Mam nadzieję,że dojdą.
Prezentuję moje ulubione ilustracje.
Do jednego z wierszy wymyśliłam sobie srokę.
Srokę na kwitnącym kasztanie.Bałam się,że wyobrażnia
nie pójdzie równo z umiejętnościami .
Na szczęście wyszło tak jak chciałam.
W książce niestety ten obrazek sroki pojawił się
w pionie,a przecież wystarczyło przyciąć
zeskanowaną ilustrację.
Do jednego z wierszy wymyśliłam sobie srokę.
Srokę na kwitnącym kasztanie.Bałam się,że wyobrażnia
nie pójdzie równo z umiejętnościami .
Na szczęście wyszło tak jak chciałam.
W książce niestety ten obrazek sroki pojawił się
w pionie,a przecież wystarczyło przyciąć
zeskanowaną ilustrację.
Doberman ,szukałam inspiracji w internecie
i też bałam się,że tego to już na pewno nie dam rady
namalować ,ale dałam.
i też bałam się,że tego to już na pewno nie dam rady
namalować ,ale dałam.
Ta ilustracja też trafiła do książki,lecz jest
w książce do góry nogami .
Myślę,że zmyliło drukarzy zdjęcie,które leży
jak leży.
w książce do góry nogami .
Myślę,że zmyliło drukarzy zdjęcie,które leży
jak leży.
Króliczki Weroniczki...
Fajnie mi się malowało, to origami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz