niedziela, 24 lipca 2016

Nasza droga

Po latach wróciłam do malowania 
farbami olejnymi.
Niestety moja choroba,którą jest SMA-
rdzeniowy zanik mięśni poczyniła postępy
i już nie wiele namaluję prawą ręką
ale od czego ma się lewą?
 Symboliczny taki prezent.
 Z niedokończonego obrazu 
została tylko oryginalna droga z wierzbami
oraz zamysł pary.
Jednakże ją przemalowałam.
Inna panna młoda i inna sukienka.

 I dodałam płotek z kwiatkami.

Bardzo ciężko mi się malowało .
Moja prawa ręka nie nadaje się już do machania pędzlem.
Jedynie tylko troszeczkę.
Płotek malowałam na leżąco ,
nie było zbyt wygodnie ,ale trudniej szło na siedząco..
Nie poddaję się łatwo.
Mam kilka blejtramów  i  trzeba je zamalować.








1 komentarz:

  1. bardzo ladny malunek. Podobają mi się ruchy pędzlem, takie delikatne i staranne

    OdpowiedzUsuń